Sarkazm i ironia, dziś
zwane ciętymi ripostami są stare jak świat. Ja doceniam takie słowa, które wprawiają
w zastanowienie tuż po ich przeczytaniu. Ukryty podtekst do interpretacji, subiektywna
ocena rzeczywistości i zaraz człowiek myśli sobie: „prawda, czemu ja na to nie
wpadłem”. Uwielbiam taki sposób pisania, który w zwięzłej formie przekazuje ogromna
ilość informacji do rozmyślań na cały dzień. Bo przecież nie trzeba pisać nie
wiadomo jak długich i obszernych werbalnie poematów, aby zmienić czyjś tok
myślenia. Dlatego chcę przybliżyć postać Stanisława Jerzego Leca – jak dla mnie
mistrza docinki, ciętej riposty.
Jego pseudonim
artystyczny to Stach, a prawdziwe
nazwisko to baron Stanisław Jerzy de Tusch-Letz. W latach 1951-56 jego
twórczość objęta była cenzurą. I w sumie do tej pory niektóre z jego
stylizowanych na starożytne sentencji budzą niemałe kontrowersje. Zapraszam do
zapoznania się z niektórymi, według mnie wartymi poświęcenia chwili
zastanowienia się nad ich drugim dnem.
- A co by było, gdyby Bóg z żebra Adama zrobił drugiego Adama?
- A może szczęście ukrywa się pod jakimś pseudonimem.
- Ale ta mała urosła! Kiedyś miałem ją blisko serca, teraz mam ją powyżej uszu!
- Autor może popełnić samobójstwo celując w gust publiczności.
- A może Bóg sobie mnie upatrzył na ateistę?
- A może czyste ręce powinny być dłuższe?
- Analfabeci muszą dyktować.
- Budujcie mosty od człowieka do człowieka, oczywiście zwodzone.
- Ciosu się unika – nie przeciwnika!
- Czasami ciemno od skrzydeł anielich.
- Czasem odkrywamy pełni dumy jakiś dziewiczy ląd myśli. Ale w końcu widzimy gdzieś w lesie opakowanie środka antykoncepcyjnego.
- Czy warto mijać się z prawdą? Tak, jeśli się ją wyprzedza.
- Chciałem powiedzieć światu tylko jedno słowo. Ponieważ nie potrafiłem tego, stałem się pisarzem.
- Chleb otwiera każde usta.
- Czas robi swoje. A ty człowieku?
- Czy jeżeli ludożerca je nożem i widelcem - to postęp?
- Diabeł nie śpi z byle kim.
- Do celu tam się wysiada.
- Gdyby jeszcze kozła ofiarnego można było doić!
- Gdyby śmierć można było odespać na raty.
- Głowa do góry! - rzekł kat zarzucając stryczek.
- I głos sumienia przechodzi mutację.
- I kaftan bezpieczeństwa powinien być na miarę szaleństwa.
- Jesteśmy coraz bliżej odkrycia Boga przez naukę. Drżę wtedy o Jego los.
- Jedenaste przykazanie: Nie cudzosłów!
- Kiedy znalazłem się na dnie, usłyszałem pukanie od spodu.
- Ludzie są sobie bliżsi, świat się przeludnia.
- Mądrości powinno być pod dostatkiem, któż z niej bowiem korzysta.
- Mężczyźni wolą kobiety ładne niż mądre, ponieważ łatwiej im przychodzi patrzenie niż myślenie.
- Mówi takimi banałami, że tylko podłożyć muzykę – a będzie przebój.
- Niech sobie ten przypis przeczyta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
- Niedobrze wierzyć w człowieka, lepiej być go pewnym.
- Nigdy nie dyskutuj z głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy!
- Nie podcinaj gałęzi na której siedzisz, chyba że chcą cię na niej powiesić.
- Nie sztuka powiedzieć: "Jestem!". Trzeba jeszcze być.
- Nie wrzucaj wszystkiego do jednego worka - nie udźwigniesz.
- Opinia publiczna powinna być zaalarmowana swoim nieistnieniem.
- Pod prąd własnej krwi płynąć najtrudniej.
- Pomyśl, zanim pomyślisz.
- Pamiętajcie o tym, że jeśli diabeł chce kogoś kopnąć, nie uczyni tego nigdy swym końskim kopytem, lecz swą ludzką nogą.
- Pięta Achillesowa ukryta jest często w bucie tyrana.
- Racjonalizacja: żyjemy coraz dłużej i coraz mniej.
- Rany się zabliźniają, ale blizny rosną wraz z nami.
- Rasiści! Nie dopuszczają czarnych myśli.
- Suma kątów za którymi tęsknię, jest na pewno większa od 360.
- Trzeba by stu oczu, by móc je na wszystko przymykać.
- Wiele rzeczy, które nie mogą przejść przez gardło, ma się na końcu języka.
- Wszyscy bogowie byli nieśmiertelni!
- Znasz hasło do swojego wnętrza?
- Żeby mieć tylu słuchaczy, co podsłuchujących.
Dało Wam to trochę do
myślenia? Mam nadzieje, że tak. :)
Oj dalo do myslenia!
OdpowiedzUsuń